Porozwieszałam ogłoszenia po całym osiedlu..
Poszłam z nim do weterynarza[ i Emilką] a ten powiedział że codziennie po parę osób takich jak ja tu przychodzi i"zna go pan, czyj to pies, znalazłem". Powiedział też że jego właścicielka ma problem z biodrami, bla bla bla i że go codziennie rano i że był też już parę razy w schronisku i zawsze go odbierali.Emi potem przyszła do mnie i gadałyśmy itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za każdy komentarz dziękuję i zapraszam do obserwowania, z góry mówię że się zrewanżuję ♥♥♥